Niech trwają te trzyWiara jest cnotą, która sprawia, że wierzymy w Boga i w to wszystko, co objawił światu, a co Kościół przekazuje do wierzenia. Jednak nie chodzi tu o "porozumienie intelektualne". Istotą wiary jest postawa osobistego, pełnego powierzenia się Bogu. Należy jednak pamiętać przestrogę św. Jakuba, że "wiara bez uczynków jest martwa" /Jk 2,26/ i nie jednoczy z Jezusem. Tymi uczynkami są: wyznawanie i odważna jej obrona, czytelne świadectwo życia, zaangażowanie w ewangelizację środowiska i troska o ubogich.Nadzieja jest cnotą, która inspiruje pragnienie życia wiecznego w Królestwie Bożym. Uzdalnia do prawdziwego zaufania obietnicom Chrystusa. Modelując współpracuje z pragnieniem szczęścia wpisanym przez Boga w każdego człowieka. Chroni przed zwątpieniem; podtrzymuje w opuszczeniu. ..Nadzieja chrześcijańska podejmuje i wypełnia nadzieję narodu wybranego mającą źródło i wzór w nadziei Abrahama" KKK 1819/. Katechizm podkreśla też znaczenie Ośmiu Błogosławieństw /Mt 5, 3-12/, które kierują ludzką nadzieję ku Niebu i torują drogę wśród różnych doświadczeń. Nadzieja jest szczególnie obecna w Modlitwie Pańskiej "Ojcze nasz" stanowiącej syntezę oczekiwań godnych człowieka. Zawsze żyjemy jakąś nadzieją. Jedna zapuszcza korzenie w drugą i tak aż do zasadniczej. U źródeł nadziei cząstkowych, codziennych jest nadzieja podstawowa - religijna. Brak nadziei to początek umierania. Zabić, to odebrać komuś nadzieję na dobro, na zmianę, na sens. Dlatego przy V Przykazaniu warto pytać: czy na pewno nikogo nie zabiłem? Tak, nadzieja może być "matką głupich", gdy ktoś w drugim człowieku złożył taką nadzieję, którą może spełnić tylko Bóg. Bo człowiek oddaje ostateczny sens życia temu, komu najbardziej zaufał. Miłość natomiast jest największą i pierwszą cnotą teologalną. Uruchamia i wzmacnia praktykowanie pozostałych cnót. Dzięki niej miłujemy Boga nad wszystko, a bliźnich - jak siebie samych - ale ze względu na miłość Boga. Jezus - który uosabia miłość Ojca - uczynił ją treścią nowego i najważniejszego Prawa. W praktyce życia polega ona na zachowywaniu przykazań /U 5,2-3/. Zatem miłość nie polega na tym, co czuję, ale co czynię. A zwłaszcza co czynię, gdy już nic nie czuję. Naturę i znaczenie miłości przypomina piękny hymn św. Pawła /IKor 13,1-13/, który potwierdza, że bez miłości nie mają większego znaczenia tytuły, szaty, talenty, charyzmaty, wiedza, dobre uczynki ani bohaterstwo. Boska Miłość inspiruje i oczyszcza ludzką zdolność do miłowania. Praktykowanie takiego życia sprawia, że chrześcijanin nie przychodzi do Boga jak niewolnik lub akwizytor, ale jako syn. ks. Jan Sawicki
Tekst pochodzi z Tygodnika
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |