Pstrąg w migdałachPunktem ciężkości IV przykazania kościelnego - "zachowywać nakazane posty i wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, a w okresach pokuty powstrzymywać się od udziału w zabawach" - jest nakaz postu.Post kojarzy się z pokutą, umartwieniem i wyrzeczeniem. Dla wielu samo życie wydaje się być już wystarczająco trudnym zadaniem, a nawet "postem": spłacanie rat, brak zgody w domu, brak pracy, zdrowia, dzieci w małżeństwie etc. Jednak katechizm wymienia praktykę postu wśród innych, "najważniejszych dobrych uczynków", czyli modlitwy i jałmużny. Ta religijna triada to trzy kierunki duchowej aktywności człowieka. Modlitwa to kierunek ku Bogu. Przypomina, że nie do człowieka należy ostatnie słowo. Jałmużna to relacja do bliźniego /Mt 6,2-4/. Chodzi o umiejętność podzielenia się konkretnym dobrem materialnym lub niematerialnym. I wreszcie post. To relacja do Boga i do samego siebie, bo "nie samym chlebem żyje człowiek" /Pwt 8,3; Mt 4,4/. Post przypomina, że nie jest się tylko konsumentem kalorii, promili, obrazów, dźwięków, wrażeń, plotek lub informacji. Chodzi w nim o zdolność do twórczej rezygnacji. Post oznacza, że trzeba zaczynać od siebie: uporządkować podwórko własnego sumienia; odkurzyć swoje, niepowtarzalne podobieństwo do Boga /Rdz 1,27/. Jednak nie każdy post jest roztropny i zgodny z Bożym duchem przykazań. Jedynie ten, który nie jest oderwany od miłości. Bo od miłości nie ma postu. Post bez miłości nie ma sensu, więcej: post bez miłości jest grzechem! Bo istotą postu nie tyle są sprawy kulinarne, ile moralne. Post o tyle ma sens, o ile pogłębia albo odbudowuje miłość do Boga i bliźniego. Ograniczam coś lub rezygnuję z czegoś, co osłabia albo niszczy dobro wspólne. Post z miłości do własnego ciała to dieta. Post z miłości do człowieka to dopiero post! Miłości szuka Bóg u człowieka /1 J 4,20/. Dopiero w tym kontekście widać, że post ścisły i wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych są tylko symbolicznymi, zewnętrznymi znakami. Punktem wyjścia, a nie dojścia. Bo można w piątki zajadać pstrąga w migdałach z sosem miodowo-cytrynowym albo grillowany stek z tuńczyka. A tu chodzi o proces oczyszczania z rządzących życiem złych namiętności i sprawność w czynieniu dobra. Wysiłek takiej ascezy pomaga odzyskać wolność. Post działa na psychikę. Każde odsunięcie złej skłonności już jest pewnym wyzwoleniem. Celem postu jest przemiana postaw roszczeniowych /konsumenckich/ w postawy ofiarowania i zaangażowania. W ten sposób otaczamy troską własne szczęście wieczne. ks. Jan Sawicki
Tekst pochodzi z Tygodnika
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |