Ósme - nie ściemniaj!W zasadzie VIII przykazanie Dekalogu - "nie będziesz mówił przeciw bliźniemu twemu kłamstwa jako świadek" /Wj 20,16; Pwt 5,20/ - można powiedzieć krócej i szerzej: nie oszukuj, czyli mów prawdę. Jednak biblijna formuła zawiera historyczny kontekst tego prawa. Na początku nie dotyczyło każdego oszustwa, a jedynie takiego kłamstwa, za które groziła kara śmierci. Widać tło procesu sądowego. Historia mówi, że spory prawne rozstrzygane były na rozprawie przy bramie do miasta. W Izraelu uznawano kogoś mordercą w oparciu o zeznania dwóch lub trzech świadków. I można było zabić, lecz podczas wykonywania wyroku ci świadkowie pierwsi musieli rzucać kamienie (Pwt 17,6-7; 19,18-20). Można wyobrazić sobie ciężar odpowiedzialności. Od prawdziwych lub fałszywych świadectw zależały nie tylko sprawy materialne czy dobre imię, ale i samo życie bliźniego.Na szczęście współcześnie zeznanie nie ma takiej siły rażenia, jednak należy ostrożnie posługiwać się słowami. Bo na co dzień zawsze występujemy w roli obrońców, oskarżycieli, sędziów, a przynajmniej świadków (Mt 7,1-5; Rz 2,1-3). Jezus ostrzega: "z każdego bezużytecznego słowa, które wypowiedzą ludzie, zdadzą sprawę w dzień sądu. Bo na podstawie słów twoich będziesz uniewinniony lub potępiony"(Mt 12,36-37). Warto wiedzieć, że chrześcijańskim ideałem nie jest jednak brak zdania czy oceny. Wiele osób jest zobowiązanych do wartościowania - rodzice, nauczyciele, prawnicy, etc. Sens przykazania polega na odważnym dążeniu do obiektywizmu niezależnie od emocji i uprzedzeń. Podobnie ideałem nie jest "otwartość automatycznej sekretarki" - wszystko w sposób sympatyczny powtórzy. Istnieje prawo do danej wiedzy związane z wiekiem, tajemnicą zawodową, stanem cywilnym etc. Roztropność podpowiada co, kto, kiedy i w jakim stopniu powinien przekazać. VIII przykazanie stoi na straży nie tylko prawdy jako wartości informacyjnej, ale broni też bezpieczeństwa i honoru człowieka. Grzechem przeciwko VIII przykazaniu są świadome i dobrowolne kłamstwa, obmowy, plotki, intrygi, oszczerstwa, stereotypy. Ale też pochlebstwa, protekcja lub służalczość; mówienie półprawdy, zbieranie donosów albo wygodne milczenie przez unikanie osób i sytuacji, gdzie trzeba się określić. Rachunek sumienia powinien objąć też każdą opinię o pracowniku, recenzje naukowe, orzeczenia lekarskie, umowy cywilno-prawne, chwyty reklamowe, metody perswazji, ścieżki awansu zawodowego, certyfikaty etc. Bo tak jak prawdomówność może zamienić się w plotkarstwo, tak dyskrecja może stać się utrwalaniem zła. ks. Jan Sawicki
Tekst pochodzi z Tygodnika
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |